Jaki był rok 2018 w firmach łazienkowych i na rynku oraz czego możemy spodziewać się w 2019 roku? Pytamy o to przedstawicieli branży w naszej corocznej ankiecie. Dziś swoimi spostrzeżeniami dzieli się Marcin Antczak, Dyrektor Zarządzający marki LAVEO.
Z jakiego powodu zapamiętacie 2018 rok w Waszej firmie?
Marcin Antczak, Laveo: W marce Laveo rok 2018 to rok przemian. Rozpoczęły się one już pod koniec 2017 roku, kiedy firma obchodziła 20-lecie istnienia. Wtedy też spiła śmietankę z sukcesów i posypała głowę popiołem za niewykorzystane możliwości.
Doświadczenia te dały przyczynek do stworzenia strategii działania na najbliższe 3 lata.
Rozpoczęliśmy od zmian strategicznych, w marketingu, ale także w portfolio produktów. Laveo mocno ruszyło z budową oferty stworzonej z myślą o salonach łazienkowych. Chyba jako jedyni w branży uruchomiliśmy dwa nowe serwisy www – jeden dla rynku tradycyjnego Laveo, a drugi DIY marki Kuchinox.
Nie bez znaczenia były zmiany w strukturze firmy. Prezes Maciej Balcerak bezpośrednie zarządzanie całą firmą przekazał w ręce Dyrektora Zarządzającego. Tym samym obejmując to stanowisko, dotychczasową funkcję Dyrektora Handlowego przekazałem, w wyniku awansu wewnętrznego, Sławomirowi Dudzie. Należy dodać, że była to dla nas wszystkich ważna decyzja zarówno zawodowa, jak i prywatna.
Jakie wydarzenia, decyzje, zjawiska były najważniejsze dla Laveo?
Pokłosie tych najważniejszych decyzji będzie widoczne w 2019 r. Pracujemy nad kluczowym projektem, o którym jeszcze nie możemy mówić. Będzie to dla nas bardzo duża i ważna rzecz, ale będzie miała ona również wpływ na rynek produktów z kategorii oferowanych przez markę w Polsce. Mam nadzieję, że w połowie roku będziemy mogli już z dumą prezentować efekty naszej pracy i zaprosić w nowe i nowatorskie miejsce.
Jakie jedno-dwa słowa określają najlepiej rozwój firmy w 2018 roku
Wieloaspektowy? I mamy nadzieję, skuteczny. Ale to ocenią życie i klienci.
Z jakimi trudnymi wyzwaniami musieliście się zmierzyć w 2018 roku?
Z pewnością będą to zmiany w wypracowanych przez 20 lat przyzwyczajeniach wśród kadry. Można powiedzieć, że osiągnęliśmy dojrzałość biznesową jako organizacja i jako wieloletnia kadra (cieszymy się małym współczynnikiem zmian na kluczowych stanowiskach).
Z wieloletnim doświadczeniem, przy chęci utrzymania zwinności gazeli, którą zawsze stawialiśmy sobie za punkt honoru, przyszedł czas na dynamiczne działanie w kilku nowych kierunkach.
Pewnie jak każda firma, nie tylko w branży, przekonaliśmy się na własnej skórze czym tak naprawdę jest rynek pracownika, ale też nie ukrywamy, że w ostatnim czasie udało nam się wyłowić z oceanu branży kilka prawdziwych pereł.
Co było najważniejszym zjawiskiem kształtującym branżę łazienek w Polsce w 2018 roku?
Z ocenami roku ubiegłego w biznesie jest jak z oceną zjawisk historycznych… Trzeba nabrać trochę dystansu, spojrzeć z pewnej perspektywy by dostrzec główny nurt czy tendencję, która miała największy wpływ na przyszłość. Jednego nie da się nie zauważyć – wszechobecnych remontów. Zarówno mieszkań z rynku pierwotnego, jak i po-PRLowskich, a przede wszystkim bumu na remont mieszkań pod inwestycje. Mamy wrażenie że remontują wszyscy i wszystko. Być może ma to też związek z redefinicją słowa „remont”, które dziś (zgodnie z wielokrotnie podkreślanym przez badacza Grupy GFKa Polonia Marcelina Matusiaka) ma znaczenie ciągłego procesu, który nie kończy się na pracach ekipy budowlanej, ale na kwestiach dekoracyjnych realizowanych długo po tym jak opadnie remontowy kurz.
Jaki jeden produkt / nowość wybralibyście jako najważniejszy produkt 2018 roku i dlaczego?
Z pewnością są to prapremiery produktów pokazanych podczas Warsaw Home, bardzo ciepło przyjętych zarówno przez media i profesjonalistów, jak i klientów ostatecznych. Baterie LORA, POLLA, PRETTO, czy odpływy liniowe zebrały doskonałe recenzje. To dla nas niezwykle ważne, ponieważ dla marki Laveo był to debiut targowy, wśród najważniejszych firm z branży. Tym bardziej cieszy ten sukces.
Jakie nadzieje i plany wiążecie z 2019 rokiem – czego możemy się po Laveo?
Mamy nadzieję, że po latach 2017-2018, kiedy to pilnie odrabialiśmy lekcje, zaczniemy również dużych graczy rynkowych zaskakiwać… Rzecz jasna pozytywnie.