Nowa kolekcja Tura to nie tylko rozbudowana linia produktów, która obejmuje ceramikę, meble, wannę i akcesoria. To przede wszystkim idea, opowieść o tym, co ważne dla marki Roca. Andreu Carulla, projektant kolekcji, specjalnie dla nas mówi o tym, co chciał przekazać w designie nowej serii i że piękno jej ukrytych sensów odkryją jedynie prawdziwi wrażliwcy.
Zacznijmy od zasadniczej kwestii – Tura, bo architektura, natura, czy coś jeszcze innego?
Andreu Carulla: Do tego zestawienia dodać trzeba koniecznie kulturę. Ta kolekcja jest odzwierciedleniem tego, co w tej części Hiszpanii, czyli w Katalonii, gdzie zostałem wychowany, jest bardzo silne, ale niezbyt dobrze znane szerokiemu gronu odbiorców. Mam na myśli design i architekturę. I właśnie te dwie dziedziny chciałem podkreślić w tej kolekcji. Mamy w Katalonii naprawdę wspaniałych architektów tworzących w XX wieku, jak Sert, Coderch, Miralles czy Bofill. Wszyscy oni mają pewne cechy wspólne dla swoich prac, jak zabawa bryłą, upraszczanie kształtów, kreowanie form, w których dominują zadaszenia. Wszystkie te elementy staraliśmy się oddać, powtórzyć w naszej nowej kolekcji Tura. Ale w zdecydowanie racjonalnym stylu.
Możesz opowiedzieć, jak te elementy odnajdują się w poszczególnych częściach kolekcji?
AC: Oczywiście. Popatrzcie na przykład na toaletę i charakterystyczne podcięcie w jej dolnej części – to jest właśnie ta zabawa formą, bryłą. Nadaje naszej misce WC wyjątkową lekkość i osobowość. Trzeba być świadomym, że osiągnięcie takich kształtów nie było łatwe. Mamy przecież do czynienia z ceramiką, która wymaga niezwykłej precyzji i tak naprawdę jest trudna do kontrolowania, ujarzmienia. Podczas pracy nad kolekcją wykorzystywałem narzędzia projektowania 3D, które pozwalają na tworzenie skomplikowanych kształtów poprzez manipulację prostszymi bryłami. I efekty tego wyraźnie widać w tej kolekcji – we wspomnianej już misce WC, umywalkach czy wannie. Może się wydawać, że to bardzo techniczny projekt, ale nie – ma w sobie wyjątkowo dużo ciepła. Widać to w elementach z drewna, filcu czy korka.
Wywiad pochodzi z poradnika Akademii Roca – Moja łazienka, moja historia
Właśnie – Roca znana jest głównie z produkcji ceramiki oraz wyposażenia łazienkowego z materiałów konglomeratowych. W kolekcji Tura jest natomiast dużo naturalnych, ciepłych tworzyw. Jak udało Ci się to połączyć?
AC: Zacznę od tego, że to była wielka przyjemność współpracować z taką firmą jak Roca. Posiadają swoje studio techniczne Roca Design Center, które tak naprawdę tylko czeka na wyzwania. Z mojej perspektywy, perspektywy projektanta, to była ogromna przyjemność. Mogłem myśleć zupełnie nieszablonowo, a oni i tak chętnie podejmowali się realizacji moich pomysłów i je rozwijali.

Co było największym wyzwaniem?
AC: Najtrudniejszą rzeczą było zrozumienie ograniczeń, które wynikają z funkcjonalności poszczególnych elementów. Musiałem np. dokładnie przestrzegać wymiarów toalety – 2 cm w jedną lub w drugą stronę nie wchodziły w grę. Na początku mnie to przerażało, myślałem: przecież niczego tu nie zrobię! Ale było zupełnie odwrotnie. Ograniczenia spowodowały, że stałem się bardziej kreatywny. Kolejnym wyzwaniem były wymagania związane z funkcjonalnością każdego elementu łazienkowego. One muszą być przede wszystkim funkcjonalne: muszą idealnie pracować, być ciche, łatwe w czyszczeniu, przystępne w produkcji. To były wyzwania dla mnie. Ale chciałem także postawić wyzwania przed Roca. Powiedziałem, że nie lubię klasycznych odpływów w umywalkach – otworu na środku. I zaproponowałem odpływ liniowy. Oczywiście, można go już było zobaczyć np. w umywalkach z konglomeratu, ale nikt nie zrobił tego jeszcze w ceramice. Wykonanie takiego odpływu wymaga naprawdę ogromnej precyzji i zaplecza technicznego, a w Roca zrobili to perfekcyjnie. W kolekcji unikałem też stosowania cienkiej ceramiki.
Dlaczego?
AC: Chciałem widzieć siłę materiału, jakim jest ceramika. Podobnie jak w architekturze, którą się inspirowałem. Delikatność materiału sprawia, że masz wrażenie, że budynek zaraz się zawali, że jest za delikatny. Dzięki temu zabiegowi, dałem tym elementom siłę. W kolekcji jedynie najmniejsza umywalka jest wyprodukowana z Fineceramic®. Cienkie ranty ma także wanna z materiału Stonex®. Jeśli chodzi o materiały, to zaproponowałem Roca także elementy z recyklingowanego filcu i korka. To multifunkcjonalne akcesoria, które można używać na różne sposoby – korkowa pokrywa może zamknąć filcowy pojemnik, ale równie dobrze może być tacą na kosmetyki, którą położymy na rancie umywalki. Współpraca z Roca to była wielka przyjemność.

Jaką atmosferę kreuje kolekcja Roca dla swoich użytkowników?
AC: Największą zaletą tej kolekcji jest jej różnorodność. Dzięki temu pozwala stworzyć zupełnie różne aranżacje, które cechują się inną atmosferą.
Tura jest jak kameleon i to zapewnia jej walor uniwersalności. Odnajdzie się w każdym zakątku świata. Może nie jest to kolekcja dokładnie dla każdego, ale zdecydowanie prawie dla każdego.
Każdy jest w stanie odkryć w Turze piękno architektonicznej tradycji Katalonii?
AC: To zależy od wrażliwości użytkowników. Jeśli nie jesteś wrażliwy, będziesz po prostu używał jej i mówił: jest OK. Ale jeśli jesteś wystarczająco wrażliwy, zaczniesz dostrzegać szczegóły, powtarzalność form, grę światła. Wszystko to jest połączone. Naszym zamiarem nie było wywołanie efektu wow przy pierwszym spojrzeniu. To raczej miłość, która budzi się z czasem – podczas użytkowania tej kolekcji, przez zrozumienie filozofii, która stoi za projektem każdego z elementów. Roca dała mi szansę na stworzenie designu, który jest blisko ludzi. Bo design jest nie tylko dla designerów. Tura to demokratyczny projekt.

Chcesz dowiedzieć się, jak stworzyć łazienką idealnie odpowiadającą Twoim potrzebom? Sięgnij po poradnik Akademii Roca – Moja łazienka, moja historia