Przez lata za płytki w dużym formacie uznawano te w wymiarze 60×60 cm. Dziś to wciąż jeden z popularniejszych rozmiarów, jednak z pewnością niewystarczająco wielki, by mówić o nim w kategoriach płytki XXL. Zmianę przyniosły bolońskie Cersaie z 2008 roku, na których to powiększone formaty zaprezentowały m.in. marki Mutina w kolekcji Dechirer zaprojektowanej przez Patricię Urquiolę, Ragno w kolekcji Textile, czy Novoceram. Najdłuższe boki płytki sięgały wtedy 120 cm i trzeba przyznać, że robiły wrażenie.
Od tamtej pory, tak zwany wielki format powiększył się jakieś trzy razy… Dziś największa dostępna na rynku płytka ceramiczna ma wymiar 160×320 cm i ma ją w swojej ofercie m.in. marka Casa Dolce Casa – Casamood, należąca do grupy Florim (kolekcja Stones&More 2.0), czy hiszpańska marka Ascale by Tau, której oferta składa się wyłącznie z tego typu płytek. Tak ogromne formaty powstają także na polskiej ziemi – pod marką Ultime, w fabryce Cerradu w Starachowicach. „Odrobinę” mniejsze rozmiary płytek mają w swoim portfolio w zasadzie wszyscy liczący się producenci płytki. Taki krok nie powinien dziwić – megaformat to wyjątkowe rozwiązanie estetyczne, które zdobywa coraz większe uznanie odbiorców. A nowości zawsze pozytywnie napędzają rynek.
Nie zwalniamy tempa
Polski rynek z sukcesem stara się dotrzymać kroku reszcie Europy. Pod koniec 2016 roku swoją fabrykę wielkich formatów w Sieradzu otworzyła Ceramika Tubądzin. Powstaje tu marka płyt Monolith, które dostępne są w wymiarze 120×240 cm. O kierunku rozwoju tego produktu w rozmowie z naszym portalem mówił Andrzej Ramel, członek zarządu Grupy Tubądzin.
– Myślę, że wyzwaniem dla rynku płytek ceramicznych w ogóle nie jest łazienka! Łazienka – jako rynek, jako przestrzeń – sama w sobie kurczy się. Wyzwaniem dla producentów i dystrybutorów płytek jest wejście w inne obszary – tłumaczył.
Dowodem na takie podejście do płytki z perspektywy Tubądzina jest znajdująca się w salonie firmowym przy fabryce w Sieradzu strefa „Home”, w której znalazły się wszystkie najważniejsze domowe pomieszczenia: łazienka, kuchnia, jadalnia, salon, sypialnia czy garderoba. Każde z nich zostało zaaranżowane z wykorzystaniem wielkoformatowych płyt.
– Ideą towarzyszącą powstaniu nowej strefy firmowej była chęć przeniesienia odwiedzających do realnych wnętrz – tłumaczy Andrzej Ramel. – Dzięki temu mogą oni przekonać się, jak produkty Tubądzina prezentują się w konkretnej przestrzeni, także tej mniej oczywistej. Nasze płyty wielkoformatowe i gresy barwione w masie znajdują przecież zastosowanie również jako fronty mebli, a także zabudowa szaf i drzwi.
Kolejna fabryka już działa
W lipcu br. o zakończeniu budowy swojej fabryki ceramicznych płytek wielkoformatowych w Starachowicach poinformował także Cerrad. Wykorzystane tu technologie pozwalają na produkcję płyt w rozmiarach 160×320 cm. Ma być tu produkowane 4 mln mkw. płytek rocznie.
– Nowa fabryka to efekt konsekwentnie realizowanej przez nas strategii rozwoju poprzez inwestycje w infrastrukturę i technologię, której głównym celem jest oferowanie klientom innowacyjnych produktów, wyznaczających trendy w aranżacji wnętrz – mówił Paweł Bąk, prezes zarządu Cerrad.
– Nie mam wątpliwości, że takie właśnie są płyty gresowe z najnowszej kolekcji Ultime o niespotykanych dotąd na polskim rynku wymiarach 160×320 cm. Jeszcze do niedawna o takich formatach mogliśmy tylko marzyć. Dzisiaj ambicje projektantów i inwestorów zamieniamy w rzeczywistość. Warto zaznaczyć, że płyty prasowane są w formacie 160×480 cm i cięte prze wypałem, co daje niezwykle dużą elastyczność w zakresie kreowania ich docelowych wymiarów. Uzyskane w ten sposób mniejsze formaty rozszerzają kolekcję, oddając do dyspozycji klientów znacznie bogatszy wachlarz produktów – dodaje Bąk.
Robi wrażenie? Oczywiście. Dzięki tym dwóm inwestycjom, Polska produkcja płytek śmiało wkracza na aktualny europejski poziom. I z pewnością obie fabryki będą realizowały nie tylko zapotrzebowanie rodzimego rynku na megaformat.
Co jeszcze w kraju?
Kiedy mowa o polskim rynku, nie sposób nie zapytać o Ceramikę Paradyż czy Opoczno. Jednak póki co, w przypadku Paradyża najdłuższe boki płytek osiągają 180 cm (kolekcje: Aveiro, Tammi, Roble 30×180 cm). [AKTUALIZACJA 20.12.2018 W ofercie Ceramiki Paradyż już dostępne są także większe płytki. To kolekcje Barro, Calacatta, Space i Tosi marki Paradyż My Way. Dostępne są m.in. w formacie 89,8 x 179,8 cm. Każda inspirowana jest naturalnym kamieniem.] W przypadku Opoczna 120 cm – mowa tu o kolekcji Natural w formacie 19,8×119,8 cm. Wszystkie z wspomnianych kolekcji to ceramiczne imitacje – zresztą bardzo udane – drewnianych desek.
Ciekawą propozycję w przypadku wielkich formatów ma także dostępna na polskim rynku marka Laminam. Oferuje ona płyty w rozmiarach 324×162 cm powstałe z tzw. spieków kwarcowych. Podobne płyty, do złudzenia przypominające naturalny marmur i kamień, oferuje na naszym rynku chociażby hiszpańska Grupa Cosentino, która we wrześniu br. otworzyła swój polski oddział.
Zdjęcie otwierające: Mutina, kolekcja Dechirer