Drukowanie 3D znane jest od lat i w wielu dziedzinach może pochwalić się naprawdę spektakularnymi sukcesami. Czy jednak słyszeliście o powstających w ten sposób bateriach łazienkowych Shadowbrook?
Shadowbrook jest częścią pierwszej kolekcji armatury przeznaczonej do użytku prywatnego stworzonych przez firmę Additive Manufacturing przy wykorzystaniu technologii druku 3D. Choć technikę tę stosuje się do tworzenia plastycznych prototypów od lat, są to pierwsze gotowe do sprzedaży baterie mieszkalne drukowane w metalu.
Armatura drukowana jest przy użyciu technologii DMLS, czyli bezpośredniego spiekania laserowego. To proces, w którym sterowana komputerowo wiązka lasera pod wpływem wysokiej temperatury łączy sproszkowane metale w pożądany kształt. Solidny metalowy blok stopniowo wyrasta z proszku, a następnie wykańczany jest ręcznie. Drogą rzemieślniczą powstają także pokrętła baterii.
Trzeba przyznać, że Shadowbrook to ciekawy i zaskakujący projekt.
Nie tylko z perspektywy wykorzystanej technologii, ale także wzornictwa. Projektantom chodziło o oddanie efektu i siły wody drążącej skałę. Przy okazji baterie z kolekcji mają całkiem przyzwoite osiągi jeśli chodzi o oszczędność wody – wykorzystują 1,2 galona na minutę (czyli ok. 4,6 litra na minutę).
fot. DXV / American Standard
1 komentarz
To z pewnością ciekawy kierunek rozwoju projektowania – możliwość tworzenia praktycznie dowolnej armatury, która będzie dostosowana do wnętrza w najdrobniejszym detalu. Dla Kowalskiego pewnie nie będzie miało to większego znaczenia, i tak weźmie to co w markecie, ale dla zamożniejszego klienta z projektantem na pokładzie – to świetna opcja. Sama będę na pewno chciała takie rozwiązania polecać swoim klientom gdy będzie to technologia szerzej dostępna.
Comments are closed.