Architektki Agnieszka Zaremba i Magdalena Kostrzewa-Świątek z pracowni Tissu, nie od dziś słyną z niesztampowych realizacji wnętrz, które śmiało przekraczają granice wyobraźni. Najlepszym na to przykładem może być Dom Hampton Residence w Wilanowie. Jego projekt łączy w sobie to, co z pozoru niemożliwe – wypoczynkowy i niezwykle zdobny styl Hampton z modernistycznym Bauhausem.
Poszukujące odkrywczych inspiracji i bodźców do tworzenia nietuzinkowych wnętrz architektki z pracowni Tissu znane są z zamiłowania do dalekich podróży, odkrywania nowych twarzy sztuki i architektury oraz kreacji wnętrz w oparciu o siłę detalu. Nic więc dziwnego, że projektując Dom Hampton Residence na warszawskim Wilanowie postanowiły wykorzystać zdobyte podczas realizacji motelu nad jeziorem Long Lake w stanie Nowy Jork doświadczenie oraz połączyć ją z pasją do Wielkiej Architektury. W ten sposób powstało magiczne wręcz wnętrze, które mimo swego spektakularnego charakteru, jest niezwykle funkcjonalne i nowoczesne.
– Inwestorzy pragnęli, aby ich dom miał charakter wypoczynkowy, zapewniał spokój i wyciszenie. Ponieważ mieliśmy już za sobą realizację w nowym Jorku, od razu przyszedł nam do głowy pomysł na wnętrze w stylu Hampton. To najbardziej rozpoznawalne miejsce wypoczynkowe nie tylko w USA, ale chyba na całym świecie – opowiada architekt Agnieszka Zaremba.
– Styl Hampton jednak, może właśnie ze względu na tę rozpoznawalność, niesie za sobą duże ograniczenia. Charakterystyczna kolorystyka utrzymana w palecie beży, bieli i błękitów, zdobne formy mebli i charakterystyczne detale czynią je dość sztampowymi, a tego nie chciałyśmy – dodaje architekt Magdalena Kostrzewa-Świątek.
By więc nie powielać utartych wzorców i schematów aranżacyjnych, architektki z pracowni Tissu postanowiły wydobyć, to co ich zdaniem najlepsze w stylu Hampton i połączyć z elementami jednego z najciekawszych nurtów architektonicznych na świecie – Bauhausem.
– Bauhaus już niemalże od wieku zachwyca architektów i projektantów, ciągle kryjąc w sobie wielkie możliwości. To niewyczerpane źródło inspiracji, którego odkrywanie na nowo jest niezwykle twórcze. Tu forma wynika z funkcji, co jest nam szczególnie bliskie. Podobnie zresztą jak preferowane przez ten nurt naturalne materiały, dobre jakościowo produkty, ale też duże przeszklenia, pozwalające kreować wnętrza światłem – zdradzają architektki z pracowni Tissu.
Bazę aranżacyjną stanowi więc jasna, stonowana kolorystyka, która sprzyja wypoczynkowi i relaksacji. Zaczerpnięte ze stylu luksusowych willi wakacyjnych kolory – beże, biel oraz odcienie niebieskiego budują nastrój w stylu Hampton. Klimat ten podkreślają duże przeszklenia, które wpuszczają do wnętrz sporą dawkę naturalnego światła. To za jego pomocą architektki wykreowały przestronne wnętrza, które przenikają na zewnątrz.
W połączeniu zaś z technologicznymi możliwościami, jakie tworzy oświetlenie sztuczne, efekt ten przerósł najśmielsze oczekiwania. Liczne źródła światła o zróżnicowanych funkcjach, nie tylko poprawiają komfort użytkowania przestrzenia, ale wręcz stają się bardzo jej ozdobą – nowoczesną instalacją świetlną. Dobrym na to przykładem może być postumentowa umywalka w salonie kąpielowym, która niczym rzeźba stanowi najbardziej reprezentacyjny detal w tym pomieszczeniu. Efektownie podświetlona wydobywa oryginalną formę oraz głębię koloru.
Forma i kolor to bowiem kolejne charakterystyczne dla tego wnętrza elementy, które czynią je wyjątkowym. To w nich odnajdujemy inspiracje Bauhausem, które czynią przestrzeń magiczną. Znany z całkowitej rezygnacji z ornamentu na rzecz prostych, kubistycznych form i dużych, gładkich powierzchni nurt architektoniczny łączy elegancję z trwałością i wysoką jakością. Projektując meble i przedmioty użytkowe sięgano po solidne i eleganckie materiały, takie jak drewno, szkło, naturalna skóra oraz – znak rozpoznawczy Bauhausu – gięte rury z chromowanej stali. Te charakterystyczne cechy stały się punktem wyjścia do aranżacji projektu. Architektki z pracowni Tissu przedstawiły bowiem jego własną interpretację.
Doskonałym tego przykładem jest wystrój otwartej strefy dziennej, gdzie duże, czyste powierzchnie eksponują ograniczone do minimum wyposażenie. Naturalny kamień i drewno stały się tu znaczącym tłem dla designerskich mebli i oświetlenia. To one pełnią rolę dekoracji, przyciągając atrakcyjną formą i nasyconym kolorem. Ich zgeometryzowane, obłe kształty ubrano w kolory znane ze stylistyki Hampton, przywołujące nadmorski klimat wnętrz o charakterze wypoczynkowym. Nasycone granaty, łagodne turkusy czy słoneczne żółcienie wnoszą też sporą dawkę energii.
Ważną rolę pełni tu także szkło, które zdobi część zabudowy kuchennej oraz fragment okazałej wyspy. Urozmaicają je ornamenty charakterystyczne dla sztuki Bauhausu oraz efektowne ryflowania, pozwalające na grę światło-cieniem. Każdy detal jest tu bowiem bardzo starannie przemyślany i dopracowany do perfekcji. Jak choćby, nawiązujący formą do giętych rur z chromowanej stali, fotel w salonie. Stąd przestronne wnętrza 250-metrowego domu, które łączą w sobie, to co wydaje się niemożliwe do połączenia, mimo wyraźnych źródeł inspiracji, są unikatowe. Naznaczone silnie kreską architektek z pracowni Tissu wiernie odzwierciedlają ich własny styl projektowania.
Projekt i zdjęcia: Tissu
Zobacz też: Apartament w Warszawie. Komfortowe pied-à-terre zaprojektowało Deer Design