Z wielką satysfakcją i emocjami zamykamy tę edycję Salone del Mobile.Milano. To było ważne, aby zrobić ten pierwszy, ale decydujący krok i zaznaczyć naszą obecność oraz wysłać sygnał dla całego kraju – mówi Maria Porro, prezes Salone del Mobile.Milano.
Z wielką satysfakcją i emocjami zamykamy tę edycję Salone del Mobile.Milano. To było ważne, aby zrobić ten pierwszy, ale decydujący krok i zaznaczyć naszą obecność oraz wysłać sygnał dla całego kraju. Zrobiliśmy to. Dzięki ciężkiej pracy, którą wszyscy włożyli w ten projekt. Decyzja o ruszaniu z „supersalone” wymagała sporej dozy odwagi i oznaczało wzięcie na siebie dużej odpowiedzialności – za system jako całość i cały łańcuch dostaw, który potrzebował fizycznej i konkretnej okazji, nie tylko symbolicznej i cyfrowej, aby przyśpieszyć restart, który – jak widzieliśmy w tym tygodniu – jest już na pełnych obrotach. Musieliśmy również zagwarantować jak najlepsze warunki pod względem bezpieczeństwo dla naszych gości. Zainwestowaliśmy i zaplanowaliśmy [wydarzenie – przyp. red.] z naciskiem na jakość, zrównoważony rozwój i wymiar cyfrowy. Rezultatem było to, że nasz entuzjazm był widoczny wszystkim. Objawiła się nasza zdolność, by stworzyć system i po raz kolejny spojrzeć poza kwestie biznesowe. Aby zapewnić globalne doświadczenie, choć w innej formie, gdzie przede wszystkim liczyła się innowacja, zaangażowanie i spójność. Zdjęliśmy bezpieczniki i wywołaliśmy reakcję łańcuchową, która zaangażowała całą międzynarodową społeczność projektantów, miasto Mediolan i branżę jako całość. Patrzymy teraz w przyszłość, ponownie doceniamy wartość i historię tego zbiorowego dziedzictwa. Chcemy sprostać nowym wyzwaniom, biorąc się od razu do pracy nad 60. edycją Salone del Mobile.Milano.
Maria Porro, prezes Salone del Mobile.Milano.