Łazienkowe innowacje i nowości – drugi numer Design/Biznes już jest na rynku!

Zastanawiając się nad tą kwestią, sięgnęłam pamięcią wstecz. Spróbowałam przypomnieć sobie, jakie przełomowe innowacje przyniosły poprzednie nieparzyste, targowe lata. Jako że moja zawodowa przygoda z łazienką zaczęła się 12 lat temu, pierwszym punktem odniesienia stał się rok 2007. To był zdecydowanie ciekawy czas. Zaczął się wtedy dynamicznie rozwijać segment wiszących misek w.c., pełnoszklistych kabin prysznicowych czy deszczownic w połączeniu z podtynkowymi bateriami termostatycznymi. Łazienka była wtedy w procesie przemiany w prywatne, domowe spa.

Niestety zaraz potem dynamikę rozwoju łazienkowych technologii spowolnił kryzys roku 2008 i właściwie dopiero rok 2013 przyniósł kolejne innowacje. Ale za to jakie! Tak rewolucyjne, jak bezkołnierzowe miski w.c. i cienkościenną ceramikę. Natomiast w trakcie kolejnej edycji targów, w 2015 roku widoczny był prawdziwy „urodzaj” w segmencie toalet myjących.

A w jakim stopniu innowacyjne okazały się tegoroczne łazienkowe premiery targów ISH? Cóż, wprawdzie wystawcy pokazali naprawdę wiele bardzo ciekawych produktów – wybrane prezentujemy na kolejnych stronach, ale wydaje mi się, że na prawdziwe „nowe lokomotywy” łazienkowego rynku musimy jeszcze trochę poczekać. Jednocześnie wierzę, że na pewno się pojawią. Nie tylko w obszarze inteligentnych technologii cyfrowych – taka rewolucja już trwa globalnie, we wszystkich aspektach naszego życia. Mam tu też na myśli technologie typowo łazienkowe i sanitarne. Również na tym polu jest moim zdaniem jeszcze naprawdę dużo do zrobienia – przede wszystkim w kwestii odpowiedzialnego zarządzania zasobami wody w łazience.

Nie tylko jej oszczędzania, ale i odzyskiwania. Takie technologie wprawdzie już powstają, ale czekam na ten moment, kiedy – tak jak zrobiły to np. bezkołnierzowe miski w.c. – wkroczą do łazienek „przeciętnych Kowalskich”.

– Anna Raducha-Romanowicz, redaktor naczelna magazynu Design/Biznes Łazienki

W numerze