Zieleń w łazience? Nie chodzi absolutnie o płytki w tym kolorze – rośliny coraz odważniej wkraczają też do tej części domu. To nie tylko ważny aspekt projektowania wnętrz, ale też – dynamicznie rozwijający się biznes.
Łazienka, wbrew pozorom, to bardzo przyjazna dla roślin przestrzeń – trzeba tylko żywą zieleń umiejętnie wprowadzić do tego wnętrza. W czasach gdy charakter pokoi kąpielowych zmienia się z pomieszczeń wyłącznie do zabiegów higienicznych w przestrzeń wielofunkcyjną, roślinność jest coraz milej widziana. Od zwykłych kwiatów doniczkowych po specjalne systemy, które pozwalają łatwo zaaranżować i utrzymać atrakcyjne zielone instalacje z w łazience. O takich rozwiązaniach rozmawialiśmy z Beatą Dziedzic, doświadczoną projektantką, która powołała do życia projekt Wertykalni.pl, i która specjalizuje się w tego typu rozwiązaniach. Większość jej realizacji to projekty biurowe, ale na swoim koncie ma również projekty łazienek z zielonymi ścianami czy systemami.
– Jestem architektem krajobrazu, który od ok. 10 lat działa na rynku. Przez ten czas obserwowałam malejącą ilość przestrzeni, zwłaszcza w biurach, przeznaczaną na zieleń. Obecnie zaczyna się to zmieniać i zieleń znowu jest chętnie widziana we wnętrzach – zauważa Beata Dziedzic. – Swoimi projektami chcemy poprawiać dobrostan, zdrowie i efektywność pracowników przynosząc naturę wspieraną najnowszą technologią, bezpośrednio do ich miejsc pracy – dodaje.
Biophilic design w przestrzeniach pracy staje się coraz ważniejszym aspektem – także w przestrzeniach łazienkowych. Ta filozofia projektowania jest coraz bardziej świadomie wykorzystywana również przez projektantów we wnętrzach prywatnych.
Łazienka dobra dla roślin
Inwestorzy – czy to z segmentu biur czy prywatni – coraz częściej chcą ożywiać i urozmaicać swoje łazienki. Biurowa łazienka może dzięki temu stać się miejscem jeszcze bardziej sprzyjającym chwilom wytchnienia. Ale także domowa łazienka to bardzo dobra przestrzeń dla rozwiązania jakim jest ogród wertykalny czy zielona ściana. Buduje się je na bazie systemów, które pozwalają zaaranżować i podtrzymać w dobrym staniem aranżacje z żywych roślin lub mchu.
Warunki mikroklimatu łazienkowego sprawiają, że mech całkiem dobrze będzie się w nim czuł. Mamy tam większą wilgotność powietrza na poziomie przynajmniej 40% i zwykle nie ma bezpośredniego światła słonecznego, które mogłoby wywoływać blaknięcie mchu. To dobre warunki do jego rozwoju, który na dodatek jest bezobsługowy. Mimo iż nie jest to żywa roślinność, to daje piękny efekt wizualny.
Także ogrody z roślin żywych znajdą w łazienkach sprzyjające warunki do rozwoju. Łatwy dostęp do sieci wodociągowej umożliwia szybkie wykonanie wszelkich niezbędnych przyłączy, zwłaszcza wodnych. Ciepła i zimna woda są pod ręką, tak samo jak odpływy. To pozwala całkowicie zautomatyzować podlewanie roślin, a nawet nawożenie. Trzeba tylko dopilnować by wentylacja i ogrzewanie nie wysuszały albo nie powodowały zbyt dużej wilgotności w powietrzu.
Zrób dobry klimat
Oświetlenie jest również bardzo ważne w łazience. A w przypadku roślin – kluczowe. O ile przypadku mchu nie ma to większego znaczenia, to staje się istotne dla wzrostu żywych roślin.
– Mech światła nie potrzebuje, a oświetlenie sztuczne mu nie szkodzi. Jednak nie może być ono włączone przez całą dobę. Może wtedy, podobnie jak światło słoneczne, powodować jego blaknięcie – mówi Beata Dziedzic.
Rośliny żywe jednak już potrzebują odpowiedniego światła, które jest tak samo ważne, jak podlewanie. Najkorzystniej wpływa oczywiście światło dzienne frontalnie padające na rośliny. Boczne okna sprawią, że wszystkie liście odwrócą się do światła i ogród będzie wyglądał ładnie tylko z jednej strony. Dlatego też najczęściej stosujemy dodatkowe lampy o odpowiednim widmie, barwie światła i natężeniu. Dzięki temu rośliny zdrowo rosną i mają większą, zwartą masę liści, a gatunki kwitnące mają warunki do zakwitnięcia i utrzymania kwiatów.
– Bez odpowiedniego światła rośliny zginą. Dodatkowo trzeba pamiętać, że powinno być ono zapalone przez minimum 8-10 godzin codziennie. Zwykle stosujemy lampy ledowe, więc zużycie energii nie jest wysokie. Możemy zastosować też proste sterowniki, które będą automatycznie światło włączać i wyłączać – mówi Beata Dziedzic.
Ostatni z kluczowych aspektów, to zapewnienie odpowiedniej wentylacji oraz temperatury powietrza. Rośliny najlepiej się czują w temperaturze 18-23°C. Skrajności nie lubi żaden żywy organizm, dlatego rośliny będą się czuły dobrze tam, gdzie i my będziemy. Wydajny wentylator powinien wystarczyć, w przypadku utrudnień w jego instalacji, dobrym rozwiązaniem jest otwieranie drzwi po kąpieli. To dodatkowo poprawi wilgotność w sąsiadującym pomieszczeniu. Nie należy odkręcać też również zbyt mocno kaloryferów – roślinom trzeba zapewnić w miarę stabilne warunki. Chwilowy nagły wzrost czy spadek wilgotności i temperatury nie będzie szkodliwy, natomiast zbyt suche powietrze zaszkodzi zarówno roślinom jak i użytkownikom.
Pełna automatyzacja podlewania i oświetlenia daje nam swobodę i możliwość nawet długich wyjazdów, gdyż ściana podleje i doświetli się sama.
– Użytkownikowi wystarczy pamiętać o regularnej pielęgnacji roślin. Nie jest to specjalnie absorbujące, zajmuje niewiele czasu, a zabiegi są proste i polegają np. na usunięciu suchych listków i niewielkich przycięciach roślin raz w miesiącu. To wystarczy, aby utrzymać rośliny w dobrej kondycji. Możemy potraktować takie prace jako sposób na stres czy relaks. Kontakt z roślinami wpływa szczególnie pozytywnie na naszą psychikę w tym poczucie szczęścia – mówi ekspertka.
Zieleń w biurze
Zieleń we wnętrzach to rynek rozwiązań, który dynamicznie się rozwija. A projektanci chętnie sięgają po nowe technologie i wykorzystują ich potencjał. To zarówno bardzo istotny element warsztatu architekta wnętrz, jak też pomysł na biznes. Na przykład główny obszar działalności start-upu Wertykalni.pl stanowiły dotąd aranżacje ogrodów wertykalnych dopasowane do danego miejsca i jego użytkowników. Firma przygotowała własną linię rozwiązań 4Nature System – pionowe rozwiązania dostosowane do indywidualnych potrzeb do wnętrz biurowych, mieszkalnych, jak też 4Nature Smart – gotowe, mobilne moduły, które poza wnętrzami nadają się do ogrodu, na taras czy balkon.
Od niedawna jednak realizowane jest przedsięwzięcie, które ma być dla warszawskiej marki wejściem w nowy obszar działalności. Opracowano autorskie rozwiązanie integrujące meble biurowe z ogrodami wertykalnymi oraz nowoczesnymi systemami informatycznymi. Przygotowany przez zespół Wertykalni.pl projekt „Innowacyjny system mebli do przestrzeni komercyjnych z wbudowanym systemem ogrodu wertykalnego” otrzyma dofinansowanie w wysokości 1,5 mln zł z programu Woodinn (finansowanego ze środków Unii Europejskiej). Firma Beaty Dziedzic ma zresztą doświadczenie w rozwoju swojej działalności ze wsparciem środków unijnych – na rozwój, pozyskanie certyfikatów, promocję na targach w Kolonii czy rozwój specjalnego modułu pozwalającego na hodowlę roślin jadalnych w miejscu pracy czy domu.
Meble z systemami ogrodów na rynek mają trafić za około dwa lata. Przed pracownią zaś otwierają się nowe wyzwania i zadania – odkrywania świata projektowania i produkcji mebli biurowych. Powstała w ramach projektu kolekcja ma łączyć funkcje użytkowe i ergonomiczne typowych mebli z dobroczynnym działaniem roślin na jakość powietrza. To nie będzie zwykły mebel, ale rozwiązania posiadające system do uprawy roślin w formie wertykalnej. Połączenie stolarki, systemów zieleni z zaawansowaną technologią IT (która pozwoli kontrolować parametry i stan roślin) – tak w skrócie można opisać projekt. Meble będą oczyszczać powietrze z pomocą roślin.
Oczywiście takie rozwiązania to idealne uzupełnienie wnętrz tworzonych zgodnie z zasadami biofilii. Zgodnie z ideami tej filozofii powstają biura i wyposażenie takich firm jak Google, Facebook czy Amazon.
– Nasz nowy produkt trafi do wnętrz za pośrednictwem architektów wnętrz, projektantów, zarządców budynków, dyrektorów, pracowników działów HR. Stawiamy też na współpracę z innymi osobami mającymi wpływ na wybór elementów wyposażenia wnętrza biur. To oni są klientem z punktu widzenia procesu sprzedaży. Ze względu na dużą uniwersalność oraz łatwą obsługę nasz produkt może być z powodzeniem stosowany również w lokalach usługowych, hotelach, restauracjach, salonach spa, a także przez klienta prywatnego – przekonuje Beata Dziedzic.
Firma prowadzi badania nad wybranymi komponentami technologii – testowane będą w środowisku zbliżonym do rzeczywistego przy współpracy z kilkoma firmami, a badania przemysłowe prowadzone są we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Budownictwa Ekologicznego oraz Politechniką Śląską. Gotowy produkt pojawi się na rynku już na początku 2020 r.
Artykuł ukazał się w Magazynie Design/Biznes nr 1/2019. Całość magazynu możesz przeczytać tutaj.