Aktualna sytuacja związana z epidemią COVID-19 przeorganizowała życie Polaków. Dom zastąpił cały świat, a bezpośrednie kontakty nabrały wirtualnego wymiaru. Zmieniły się także priorytety i potrzeby. Jak nowa rzeczywistość wpłynie na branżę wykończenia wnętrz i zachowania nabywcze? Czy Polacy wstrzymają się lub odłożą w czasie decyzje o remoncie? Mamy dobrą wiadomość – niekoniecznie!
Wnętrze do renowacji
Zanim przejdziemy do wyciągania wniosków, warto pochylić się nad analizą aktualnej sytuacji i jej dotychczasowego wpływu na branżę wnętrzarską oraz łazienkową. Jak donoszą ogólnopolskie media internetowe (m.in. portal wp.pl), jedną z pierwszych reakcji Polaków na wprowadzenie zakazów był szturm na sklepy spożywcze oraz… budowlane. Okazuje się, że czas domowej kwarantanny postanowiliśmy wykorzystać efektywnie, tj. na remonty i zmianę aranżacji wnętrz. Kolejne zaostrzenia sprawiły, że handel przeniósł się do internetu. Ceneo odnotowało największe wzrosty dla materiałów wykończeniowych, takich jak farby, panele czy tapety. Interesującym wydaje się także fakt, że na drugim miejscu uplasowały się (uwaga!) wanny z hydromasażem. Wygląda na to, że w niektórych przypadkach remonty mają charakter bardziej gruntowny.
Jednak niezależnie od tych reakcji pokusiliśmy się o wytypowanie pewnych kierunków, które mogą mieć dalszy wpływ na sposób postrzegania wnętrza, podejście do aranżacji poszczególnych pomieszczeń, a także identyfikacji potrzeb „mieszkaniowych” i zmianę zwyczajów nabywczych Polaków.
#zostajęwDOMu
Pewnym jest, że zmieniły się nasze priorytety, potrzeby i styl życia. Wśród nich na pierwszy plan wysuwają się m.in. bezpieczeństwo osobiste i ekonomiczne, zdrowie, obawy i troska o przyszłość, izolacja społeczna, ograniczenie kontaktów bezpośrednich do tych wirtualnych. Warto jednak zauważyć, że przestrzeń, de facto najistotniejsza z punktu widzenia producentów i dostawców wyposażenia wnętrz, stała się także centrum naszego świata. Konieczność spędzania czasu w domu sprawiła, że bardziej „odczuwamy” nasze wnętrza – ich funkcjonalność, wpływ na samopoczucie, zgodność ze stylem życia wszystkich mieszkańców. Wynikający z tego wzrost świadomości potrzeb mieszkaniowych może z kolei przełożyć się na większe wymagania i oczekiwania względem tej prywatnej przestrzeni, a w efekcie także na chęć jej reorganizacji.
Komfortowy home office
Impulsem do funkcjonalnej metamorfozy wnętrz była także zmiana trybu pracy. Nagle okazało się, że w związku z przeniesieniem obowiązków zawodowych na grunt domowy, musieliśmy wyodrębnić w mieszkaniu strefę biurową, albo tę już istniejącą dzielić z pozostałymi mieszkańcami. Nie bez powodu ruszyły internetowe wyprzedaże mebli i artykułów biurowych. Komfort pracy z domu nabrał nowego wymiaru.
Nowe spojrzenie na produkt
Nagle Polacy zaczęli przywiązywać większą wagę do kwestii higieny, uznając ją za podstawowy warunek zdrowia i bezpieczeństwa. Miejmy nadzieję, że te nawyki pozostaną z nami na dłużej, a to z kolei skłoni nas do głębszych refleksji nad funkcjonalnością produktów wyposażenia wnętrz. Bo czy toaleta myjąca nie będzie lepszym rozwiązaniem od zapasów artykułów higienicznych, a bezdotykowa armatura i antybakteryjny przycisk od środków dezynfekujących?
Nie wchodzić! Teren prywatny
Pewnym wyzwaniem stało się także współdzielenie przestrzeni przez domowników. Przebywanie pod jednym dachem zrodziło potrzebę wyodrębnienia stref osobistych – nie tylko do pracy, ale także służących relaksowi, rozwijaniu pasji czy zabawom. To kolejny impuls, który może mieć dalszy wpływ na decyzje dotyczące zmiany aranżacji wnętrz i wzrost świadomości indywidualnych potrzeb mieszkańców. Dom stał się także miejscem rozrywki i wirtualnych kontaktów ze światem. Na znaczeniu zyskały zatem rozwiązania mobilne, nowa technologia wpływająca na swobodę kontaktów z dowolnego miejsca i pomieszczenia.
Trendy w kolorze
Jak zaistniała sytuacja wpłynie na zmianę trendów i dominujące style w aranżacji? W czasach prosperity wnętrza zawsze są jak najprostsze, w czasach kryzysu wkracza do nich przepych. Czyż w ludzkiej naturze nie leży chociaż trochę przekory? Potrzeby estetyczne nie są w izolacji. Szara rzeczywistość wzmaga apetyt na intensywne, pozytywne barwy… Ale ten temat pozostawmy już trendsetterom i architektom. 😉 Co nas czeka? To pytanie, przed którym stają producenci i dostawcy rozwiązań do wykończenia wnętrz. Jednak zamiast snuć ponure wizje, warto mimo wszystko przyjrzeć się obecnym realiom, przeanalizować dotychczasowe reakcje klientów, „wejść w ich buty” i wyciągnąć wnioski. Jeżeli nie jesteś w stanie czegoś zmienić – zaakceptuj to. Dopasuj się. Urządź swoją nową biznesową rzeczywistość, bo warto być optymistą. Mimo wszystko.