Lastryko vel terazzo jeszcze do niedawna nie było materiałem szczególnie lubianym w naszym kraju. Kojarzyło się przede wszystkim z ponurą erą PRL-u, z szarością i smutkiem klatek schodowych na blokowiskach.
Ale w słonecznej Italii ten materiał to klasyka. Powstaje z połączenia cementu i zatopionych w nim kawałków rozdrobnionego kamienia, przeważnie marmuru lub bazaltu. Jest twardy, wytrzymały i niedrogi, we Włoszech wciąż popularny. Do świata designu wrócił trochę na fali popularności stylu industrialnego. Robi międzynarodową karierę również jako wzór płytek ceramicznych.
Kolekcje z takim wzorem proponuje wielu włoskich producentów płytek m.in. Ornamenta, Coem, Peronda, Vives, Florim, Marazzi, Sant’Agostino czy Cotto d’Este. Trzeba jednak przyznać, że to wzór dość śmiały, szczególnie gdy drobiny „zatopione w betonie” przybierają większy rozmiar lub odważny kolor. Można więc prognozować, że u nas może być niełatwo przekonać do niego inwestorów wyposażających łazienki w roku 2019. Ale z równym prawdopodobieństwem można też zgadywać, że terazzo znajdzie swoich zagorzałych zwolenników – takich, którzy poszukują rozwiązań wyjątkowych.
Terazzo na płytkach
Ciekawym przykładem może tu być kolekcja Artwork marki Casa dolce casa należącej do fabryki Florim. Weneckie tradycje terazzo uzyskały tu nowoczesny sznyt, odważny kolor i elegancki połysk.
Kolekcja dostępna jest w trzech podstawowych wzorach, którym towarzyszy 12 wzorów dekoracyjnych. Płytki podstawowe oferowane są w formacie 60×120 80×80 40×80 cm (grubość płytki 10 mm) i 120×240 120×120 60×120 cm (grubość płytki 6 mm). Płytki dekoracyjne występują w formacie 120×240 120×120 60×120 cm i grubości 6 mm.
Ale inni producenci płytek nie pozostają w tyle. Proponują płytki z wzorami śmiałymi, kolorowymi – jak np. Ornamenta lub stonowanymi, które mogą przypaść do gustu również miłośnikom bezpiecznej klasyki – jak np. Marazzi.
Zobacz też: Cersaie 2018: Najbardziej innowacyjne płytki i produkty do łazienek