Zobaczyliśmy ją po raz pierwszy podczas ubiegłorocznych targów ISH. Kuchenna nowość Oras to to bateria inspirowana naturą. Choć czy jest to obiektu nurtu organicznego czy surrealistycznego? Nad tym trzeba się zastanowić, bo stworzona przez Mario Trimarchiego bateria to niemal rzeźba łabędzia. Alessi Swan by Oras wchodzi właśnie na rynek.
Nowa bateria Alessi Swan by Oras to hołd oddany organicznym kształtom i liniom. Forma jest tak zwracająca uwagę, jak i kontrowersyjna. Nie jest to rozwiązanie pasujące do typowej kuchni, można ją posądzić o bycie dziwolągiem. Albo zachwycającą mini rzeźbą, armaturą rzemieślniczą.
Alessi Swan. Gdzie to postawić?
Zarówno wylewka jak i uchwyty na ciepłą i zimną wodę charakteryzują się delikatną linią, która tworzy opływowe kształty. Producent sugeruje, że przez wzgląd na swój oryginalny wygląd, bateria ta powinna być montowana w widocznym miejscu, np. na wyspie kuchennej. Nie wyobrażamy sobie, by stawiać ją pod ścianą.
Model Alessi Swan jest owocem współpracy marki Oras z włoską fabryką designu – Alessi, której projekty znane są na całym świecie. Mario Trimarchi – twórca formy tej baterii słynie ze swojego zamiłowania do rzeźby i architektury.
Technologie
Bateria Alessi Swan wyposażona jest w obrotową wylewkę, której kąt obrotu ustawiony jest fabrycznie na 110°, ale można go ograniczyć do 60° lub 85°. Bateria dostępna jest w wersji z inteligentną rączką natrysku, która wyłącza się automatycznie w chwili odłożenia jej na miejsce, zdalnym przyciskiem Smart, zaworem do zmywarki oraz wskaźnikiem temperatury w postaci diody LED. W momencie, gdy woda osiągnie 32°C dioda świeci na czerwono. Natomiast gdy temperatura przekroczy 42°C, wskaźnik zaczyna ostrzegawczo migać.
Nowy produkt Oras jest wyposażony w aerator napowietrzający wodę, który zwiększa jej objętość, minimalizując przy tym jej faktyczne zużycie.