W naszej pracowni zawsze myśleliśmy o ekologii, ale teraz wkładamy jeszcze więcej pracy, by edukować naszych klientów w tym temacie. Na nas, architektach, spoczywa duża odpowiedzialność – mówi Patrycja Suszek-Rączkowska kierująca pracownią Poco Design.
Jak wygląda sytuacja na rynku po 2020 roku? Czego się nauczyliście i co nowego musieliście zacząć robić, by dostosować się do sytuacji?
Rok 2020 był inny od wszystkich. Był rokiem uczącym cierpliwości i pokory, rokiem wymagającym zmiany wielu przyzwyczajeń i planów, rokiem pokazującym nam, że nie jesteśmy sami na tej planecie, i że niczego nie można być pewnym.
W naszym przypadku ciągłość pracy nie została przerwana. Rozpoczęliśmy nowe, ciekawe projekty.
Jednak staliśmy się ubożsi o coś, co jest niezmiernie istotne w naszej pracy – o prawdziwe relacje międzyludzkie.
Praca architekta wnętrz wymaga wzajemnego poznania się z Inwestorem, zbudowania zaufania, głębokiego zrozumienia potrzeb. Szklany ekran komputera, treści przesyłane mailowo, spojrzenia zza maseczek – to nie wystarcza, by w pełni poczuć emocje. A to właśnie prawdziwe emocje są dla nas napędem do pracy.
Niemniej mamy świadomość, iż nigdy nie wrócimy do świata sprzed pandemii. W pewnym sensie budujemy wiec go na nowo. Współpracujemy zdalnie, korzystamy z możliwości spotkań z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i nie poddajemy się.
A jaka będzie branża wnętrzarska (zarówno Wasza praca, jak też to jak działają np. Wasi partnerzy biznesowi) jutro – co może się zmienić? A może nie zmieni się nic?
Myślę, że wszyscy uczymy się nowej rzeczywistości. Z moich obserwacji wynika, że dobra ekskluzywne są odporne na pandemię. Mam nawet wrażenie, że dystrybutorzy marek premium mają się teraz lepiej niż kiedykolwiek.
Wielu z Nas zaczęło na nowo odkrywać własne wnętrza, dostrzegać, jak duże znaczenie ma mądrze rozplanowana przestrzeń do życia. Zaczęliśmy zauważać, że to, jak mieszkamy, ma bezpośredni wpływ na nas i na nasze samopoczucie. To w domach spędzamy teraz najwięcej czasu, zaczęliśmy więc bardziej się im przyglądać, ulepszać, budować na nowo. To cenna nauka dla nas wszystkich.
Na jakie rozwiązania stawiają klienci w dobie pandemii? Czy pojawiły się jakieś nowe potrzeby, trendy?
We wnętrzach prywatnych klienci przede wszystkim szukają rozwiązań ułatwiających pracę zdalną. Ale też przywiązują większa wagę do detalu, oświetlenia czy dekoracji – czyli tego wszystkiego, co pozwala budować nam nastrój we wnętrzu.
Inaczej wygląda sytuacja w przestrzeniach publicznych. Tu stawiamy bardzo mocno na higienę – wszelkiego rodzaju antyseptyczne materiały wykończeniowe, bezdotykową armaturę, czy doskonałą wentylację.
W naszej pracowni zawsze myśleliśmy o ekologii, ale teraz wkładamy jeszcze więcej pracy, by edukować naszych klientów w tym temacie. Na nas, architektach, spoczywa duża odpowiedzialność.
Możemy się zarówno przyczynić do produkcji śmieci, jak zrobić wszystko, co w naszej mocy, by ich nie generować. Planeta wysyła nam jasne sygnały, których nie możemy lekceważyć.
Czy potrzeba by dom był bezpieczny się uwidoczniła, czy raczej nie widzicie takich zjawisk?
Dom zawsze powinien dawać poczucie bezpieczeństwa. Nie wydaje mi się, żeby ta silna potrzeba, która jest, myśle, od zawsze w każdym z nas, uległa jakiejś przemianie.
POCO DESIGN O SOBIE: Autorską pracownię Poco Design założyła absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Patrycja Suszek-Rączkowska ukończyła studia na wydziale Architektury Wnętrz w 2007 roku. Odnajduje piękno zarówno we wnętrzach klasycznych jak i nowoczesnych. Projektując zaciera granice między epokami tworząc wnętrza różnorodne, niepowtarzalne i ponadczasowe. Łączy techniczne elementy projektu z malarską wrażliwością na kolory i kształty otaczającego nas świata. Z uwagą słucha potrzeb klienta.