Uważam, że projektant z ciekawością dziecka powinien odkrywać otaczający go świat. Musi zauważać, analizować i zrozumieć zachodzące wokół procesy i relacje. Właśnie do takiego myślenia staram się wraz z innymi wykładowcami przyzwyczajać studentów na naszej uczelni w Bydgoszczy. To podstawowa umiejętności, która sprawi, że mają oni większą szansę na odnalezienie się na rynku pracy i zaprojektowanie własnej kariery.
Projektant musi być czujny, bo nigdy nie wie kiedy i co go zainspiruje. Sam jestem tego dobrym przykładem, a oto krótka historia. Pewnego razu jechałem na rozmowy dotyczące nowego projektu. Umówiony byłem na ósmą rano na drugim końcu Polski. Podróż z racji mroźnej i śnieżnej zimy postanowiłem odbyć pociągiem. Niestety przespałem stację docelową. Nie zastanawiając się długo wysiadłem na kolejnej. Stałem wbity po kolana w śnieg, wokół ciemność i…
Oto nadzieja! Nadjeżdża inspiracja.
Zobaczyłem pociąg towarowy czekający na zielone światło na torze i zmierzający w przeciwną stronę. Już po paru minutach siedziałem w parowozie i oczom moim ukazał się niesamowity widok ostro oświetlonych, majaczących spod śniegu torów.

Wtedy zrozumiałem, jak będzie wyglądać nowy grzejnik Poemat dla firmy Instal-Projekt. Po powrocie do domu zwizualizowałem pomysł i wkrótce nastąpiło jego wdrożenie. Projekty płynące z serca i powstałe wskutek własnych przeżyć nic nie udają i nie naśladują. Mają one szansę wyznaczać trendy.
Kreatywność nie zna granic, ale rozkwita kiedy jest ograniczana. Takim ograniczeniem dla projektanta jest ergonomia, funkcja i technologia. Umiejętność poddaniu się emocjom wynikającym z inspiracji i pasji w pracy projektanta stanowią dopełnienie mieszanki składającej się na dobry projekt.