Oczywiście te w XXI wieku. Róż daje o sobie znać dość odważnie i dziś stał się synonimem nowoczesnej przestrzeni przynoszącej spokój i relaks. Dotyczy to także łazienki.
Myślę, że Karim Rashid może czuć się usatysfakcjonowany. Od kiedy pamiętam jego projekty – ale również jego stroje – kojarzyły mi się z różem. Co ciekawe, w przypadku Rashida nigdy w tej kwestii nie czułam dysonansu. Róż traktowałam tu, tak samo jak on, zupełnie serio. A dziś podobnie traktuje go większość projektantów i designerów.
Koniec z infantylnością
Możliwe, że wszystko zaczęło się od ogłoszenia przez Instytut Pantone kolorem roku 2016 odcienia Rose Quartz. Razem z towarzyszącym mu Serenity te przyjazne kolory miały być antidotum na stres i spełniać ludzkie pragnienie poczucia bezpieczeństwa. Róż nie jest już wyłącznie kolorem małych dziewczynek i synonimem infantylnego spojrzenia na świat. To kolor wszystkich, którzy w swoich wnętrzach szukają świeżości i nowoczesności.
Królestwo różu
Łazienka to przestrzeń żywo reagująca na trendy. Dlatego dziś łazienkowych propozycji w różu znajdziemy naprawdę sporo. Także tych zaprojektowanych przez wspomnianego Karima Rashida, np. umywalki Marea czy Bubble dla Glass Design. Róż oczywiście nie jedno ma imię, więc obok tego najpopularniejszego pudrowego odcienia, znajdziemy w łazience i te mocniejsze, landrynkowe, a także zgaszone. Kolor ten idealnie łączy się z modną czernią, a także złotym. Pasuje do odcieni drewna, szarości, czy klasycznej bieli. Jest bardzo uniwersalny. Różowe są umywalki, płytki, meble, także toalety. Póki co, nie widziałam jedynie różowej armatury – podejrzewam jednak, że to tylko kwestia czasu…