W kwestii formatów – na płytkowym rynku w 2019 roku bez wątpienia trwa ofensywa wielkich rozmiarów. Najciekawsze płytki moim zdaniem pojawiają się w formacie 120×240 cm. Z drugiej strony – nie brakuje również naprawdę interesujących propozycji w formacie małym, np. cegiełkowym 7,9×16 cm. W przypadku wzorów – w 2019 szturm na rynek przypuściły płytki z różnymi odmianami wzoru terazzo. Ale muszę w tym miejscu przyznać, że nie podbiły mojego serca. W przeciwieństwie do m.in. wzorów graficznych. Ale do rzeczy.
Wielki format i grafika
Jedną z moich ulubionych fabryk płytkowych jest włoska Ornamenta. Cenię ją za widoczną pasję w pracy z tym produktem, za sprawne poruszanie się na styku wzornictwa, sztuki i architektury. W roku ubiegłym marka ta wypuściła swoje wielkoformatowe slaby 120×240 cm. Wprawdzie był to dość późny debiut tego formatu w ofercie marki, ale za to bardzo udany. Slaby z serii Operae zwracają uwagę kolorami i graficznymi motywami. Tworzą atrakcyjne, ceramiczne „tapety”.
Tradycja na nowo
Inną włoską marką, na którą warto zwrócić uwagę jest 14oraitaliana należąca do grupy Target. Szczególnie poleciłabym ją tym, którzy szukają ciekawych płytkowych alternatyw. Kolekcje tej marki są oryginalne, bywają wręcz ekscentryczne. Inspirowane np. sztuką uliczną, designem, modą. W ofercie marki wyróżniłabym kolekcję I Gattipardi. Jest ona hołdem dla neapolitańskiej i sycylijskiej tradycji ceramicznej. Składa się z płytek o ośmiu różnych wzorach, oferowanych w dwóch tonacjach kolorystycznych, w formacie 60×60 cm lub 20×20 cm.
W rytmie wielkiego miasta
Marki Mutina miłośnikom designu nie trzeba przedstawiać. Wyróżnia ją praca nad innowacyjnymi technologiami, eksperymenty i badania. Tak aby pokonać ograniczenia materiału i stworzyć produkt unikalny. Marce udaje się to doskonale – znajduje się bez wątpienia w gronie producentów tworzących najciekawsze płytki na rynku. Współpracowali z nią m.in. Patricia Urquiola, Edward Barber i Jay Osgerby, Ronan i Erwan Bouroullec, Raw Edges, Inga Sempe oraz Konstantin Grcic. Siedziba marki mieści się we oczywiście we Włoszech. Jedną z nowych kolekcji marki jest Lane, projektu duetu Barber & Osgerby. Składa się z 3 typów płytek: Base, Poly i Mono. Pozwala na nieskończoną różnorodność możliwych kombinacji. Inspiracją projektantów była kreatywna atmosfera Londynu. Te płytki dostępne są w formacie 7,9 x 16 cm.
Doskonała niedoskonałość
Muszę przyznać, że ostatnio zdecydowanie najbardziej podobają mi się kolekcje, które oddają charakter surowej, starej ściany. Takiej, na której czas, wilgoć i słońce zatarły ślady kolejnych warstw farby i tapety. Takie płytki jak np. kolekcja Tattoo hiszpańskiej marki Apavisa. Kolekcja dostępna jest w 3 wykończeniach: Black, Oxido i White. A sama marka, podobnie zresztą jak wszystkie poprzednie, nie boi się eksperymentować. Znana jest z awangardowego designu.
Poezja starej ściany
Na koniec zostawiłam płytkę, która ostatnio szczególnie przypadła mi do gustu i w zasadzie skłoniła mnie do napisania tego tekstu (po prostu musiałam ją pokazać innym). Wyprodukowała ją marka Cedit należąca do włoskiej (a jakże) grupy Florim. Z marką współpracowało wielu włoskich designerów i artystów, takich jak np. Marco Zanuso, Ettore Sottsass, Alessandro Mendini, Sergio Asti czy Gruppo Dam. Stworzyli oni wiele kolekcji definiowanych stylem „Made in Italy” – dialogiem między rzemiosłem, technologią i poetycką ekspresją. Cech tych nie brakuje kolekcji Archeologie, o której tu mowa. Tu również inspiracją projektanta – artysty Franco Guerzoni, była ściana jako księga z zapisaną na niej historią. A dokładnie zniszczony, zdarty fresk.
Jeżeli miałabym wskazać najciekawsze płytki na rynku to dziś wybrałabym właśnie tę kolekcję.
„Wystarczy tylko jedna ściana, jedyna ocalała ściana tego, co kiedyś było domem, na której pozostały ślady kolorów – wciąż żywe, choć miejscami wyblakłe – aby ocalić pamięć obrazu. Aby w fizyczności powierzchni dawać namacalne świadectwo istnienia historii, wspomnienie przeszłości” – to tylko mały fragment opisu kolekcji Archeologie jaki znajdziemy na stronie marki…
fot. otwierające: Cedit
Zobacz też: Co myślą architekci o wielkim formacie płytki? Zapytaliśmy