Aneta Kubasiewicz z Blossom Design, projektantka marki Azario po raz kolejny odwiedziła bolońskie targi płytek ceramicznych i wyposażenia łazienek Cersaie. Czy zauważyła spektakularne nowe trendy w segmencie płytek?
To już czwarty rok z rzędu, kiedy pod brandem Azario ruszyliśmy z Piotrem Kulazińskim po świeże spojrzenie na zmiany zachodzące w branży ceramicznej. Cersaie to targi, w których trzeba uczestniczyć. To taki czas, kiedy oczy łakną więcej i więcej a nogi odmawiają posłuszeństwa. Życzliwie uśmiecham się, kiedy przed wylotem słyszę komentarze w stylu, baw się dobrze, czy odpocznij w końcu.
Ta wizyta to dziesiątki spotkań z managerami firm, z którymi współpracuje Piotr, setki odwiedzonych stoisk i materiał zdjęciowy liczony w tysiącach. To fantastyczne, że czynnie uczestniczę w projekcie Azario. Obserwuję, jak marka dynamicznie rośnie, a zajmuje już drugie miejsce w sprzedaży w największej sieci salonów łazienkowych w Polsce.
Czy są spektakularne zmiany w trendach?
Nie. Nadal najczęściej spotykanym kolorem jest biel, szarość i ziemisty beż. Struktura na płytce jest w większości prezentowanych kolekcji w formie geometrycznych i roślinnych wzorów. Zmiany jednak są, sukcesywnie rośnie format płytek, tych do łazienek, do salonów i tych na zewnątrz budynków.
Gresy o wzorze kamienia naturalnego w formatach 60×120, 120×240 weszły do stałej oferty wielu liczących się producentów. Widziałabym je na ścianach w salonie, na zabudowie kominka czy na elewacji domu. Format robi wrażenie, a wzór na takiej dużej płaszczyźnie prezentuje się nieziemsko.
Poza rosnącym formatem samej płytki rośnie również rozmiar dekoracji składającej się z kilku czy kilkunastu elementów tworzących całość. W Azario w tym roku już zdążyliśmy wprowadzić trzy wieloelementowe dekoracje mojego autorstwa.
Cersaie 2018 pokazało, że trzeba wyjść z płytką poza łazienkę i dekorować nią zarówno podłogi, jak i ściany w pozostałych częściach domu.