Projektowanie uniwersalne coraz śmielej pojawia się w łazienkach. Czy jednak jego zasady są wdrażane prawidłowo albo – czy w ogóle takie podejście do projektowanie ma sens? Marcin Jędrzak, adiunkt w Zakładzie Wzornictwa UTP w Bydgoszczy i właściciel studia projektowego Jędrzak Design studzi hurraoptymizm związany z projektowaniem dla każdego.
Marcin Jędrzak, adiunkt w Zakładzie Wzornictwa UTP w Bydgoszczy i właściciel studia projektowego Jędrzak Design: Uniwersalny może być klucz francuski, ale nie design. Produkty uniwersalne są złe, szkodliwe i niezdrowe. Są wymysłem działów marketingu, który ma za nic społeczny i kulturowy charakter dóbr materialnych. Niszczą one zdrowie psychiczne i fizyczne klientów.
Dobry design musi być dedykowany dla konkretnej grupy klientów, musi powstawać z poszanowaniem ich potrzeb, wartości kulturowo-religijno-społecznych oraz różnic wynikających z tradycji. Dla takich klientów pracowałem i cały czas pracuję.
Trzeba być odpowiedzialnym za to co się robi. Dlatego dobry projektant powinien opierać się w swojej pracy nie tylko na ciekawej koncepcji i analizie, ale również na przeprowadzonych szczegółowych badaniach preferencji klientów – mówi Marcin Jędrzak.
Produkt uniwersalny jest tak dla wszystkich, jak i dla nikogo. Tworzy się sztuczną potrzebę wbrew naturalnemu zdrowemu zapotrzebowaniu. Produkt uniwersalny do wnętrz nigdy nie zadziała tak dobrze, jak uniwersalna ładowarka do telefonu, którą można nabyć na stacji benzynowej.
Kwestia projektowania dla osób z niepełnosprawnościami to temat coraz bardziej na czasie. Faktem jest, że społeczeństwo się starzeje i jest coraz liczniejsza grupa osób w podeszłym wieku o obniżonej, właśnie z racji właśnie wieku, sprawności. W mojej pracowni projektowania w Zakładzie Wzornictwa na UTP w Bydgoszczy powstają projekty nie tylko dla osób z dysfunkcją narządów ruchu, ale również dla osób niewidomych i słabo widzących oraz z innymi niepełnosprawnościami.